Doświadczenia wynikające z pandemii wymusiły zmiany w sposobie funkcjonowanie firm energetycznych. W sytuacji zagrożenia epidemiologicznego zdalny kontakt z klientem, czy zdalna kontrola systemów okazały się koniecznością. To z kolei spowodowało, że firmy energetyczne w zupełnie nowym świetle zobaczyły przydatność rozwiązań cyfrowych, które w tej branży są jednym z ważnych obszarów.

„W Fortum już dawno postawiliśmy na inwestycje w modernizację i cyfryzację naszych systemów zarządzania sieci energetyczną, a koronawirus pokazał, że decyzja ta była ze wszech miar słuszna, umożliwiając nam pracę bez przeszkód mimo wymuszonej epidemią izolacji” – mówi Piotr Górnik, dyrektor ds. energetyki cieplnej w Fortum. „Chociaż w Polsce w krótkim okresie epidemia rzeczywiście spowodowała spadek zużycia energii nawet o 25%, to zużycie to już wraca do normy. W tym kontekście jest to zjawisko krótkookresowe, które nie zmieni naszego długofalowego podejścia strategicznego z zakresie tego typu inwestycji” kontynuuje.

Według eksperta Fortum rynek energii nadal będzie przekształcał się w kierunku zielonej energii i w branży należy się spodziewać kontynuacji inwestycji w te obszary.

„Wyzwania ekonomiczne i energetyczne zmuszają nas do szukania alternatywnych rozwiązań i lepszego gospodarowania zasobami, którymi dysponujemy, zgodnie z zasadami Gospodarki Obiegu Zamkniętego. W tym kontekście zasobem mogą być np. odpady. Inwestycje w efektywne ich wykorzystanie do celów energetycznych z pewnością będą kontynuowane”.

Potwierdzeniem słów eksperta jest ogłoszenie przez Fortum planów związanych z budową w Zawierciu instalacji do produkcji RDF’u, czyli paliwa z odpadów. Inwestycja ma być warta 20 mln złotych, a produkowane dzięki niej paliwo trafiać będzie do nowoczesnej elektrociepłowni Fortum w Zabrzu.