W ciągu jednego roku Polak zużywa 490 toreb foliowych. Czas użytkowania jednej foliówki to średnio zaledwie 25 minut – tyle ile potrzebujemy, aby wrócić do domu i rozpakować zakupy. Jej żywot na tym się magicznie nie kończy. Jeśli nie zostanie zutylizowana, będzie szkodzić ziemi jeszcze około 100-500 lat. 

Obecnie w sklepach w Polsce klient ma do wyboru dwa rodzaje toreb foliowych: płatne i bezpłatne. Płatne torby foliowe to te dostępne przy kasach, o grubości 15 mikronów i powyżej. Od września 2019 r. są one objęte opłatą recyklingową. Natomiast bezpłatne torby foliowe, potocznie zwane “zrywkami”, są to torby przeznaczone do zapakowania oferowanej luzem żywności. Mają grubość poniżej 15 mikronów. Znajdziemy je przy stanowisku z pieczywem, na dziale owoców i warzyw, ekspedientka zapakuje nam w nie sery czy wędliny.

Z okazji Międzynarodowego Dnia bez Toreb Foliowych, który przypada 3 lipca (sobota), przedstawiamy 8 powodów, dlaczego powinniśmy zrezygnować z foliówek. Dzielimy się również pomysłami na opakowania alternatywne.

  1. Torby foliowe są jednym z największych źródeł zanieczyszczeń plastikiem, choć paradoksalnie jednym z najprostszych do wyeliminowania!
  2. Ich ogromna liczba trafia poprzez rzeki do mórz i oceanów, gdzie razem z pozostałymi śmieciami tworzy wielką plastikową zupę. Co roku przybywa tam 8 milionów ton plastiku – w tym tempie do 2050 r. w oceanach będzie więcej plastiku niż ryb.
  3. Foliówki przyczyniają się do śmierci wielu zwierząt, od ptaków, poprzez foki, żółwie czy ryby. Zwierzęta zaplątują się w nie, niczym w pułapkę i duszą lub, myląc z pokarmem, zablokowują swój przewód pokarmowy.
  4. Plastikowe torby wykonuje się z polietylenu o małej gęstości (LDPE), który może wydzielać szkodliwe dla zdrowia substancje. Dodatkowo, polietylen wytwarza się m.in. z węgla, którego wydobycie przyczynia się do emisji gazów cieplarnianych.
  5. Ponadto, foliówki z samej swojej natury są produktem jednorazowego użytku, który rozkładać się będzie 100-500 lat. Koncepcja ich produkcji jest dewastująca dla środowiska.
  6. Mimo że teoretycznie foliówki można poddawać recyklingowi (pod warunkiem, że trafią do żółtego kontenera na odpady segregowane), ich odzysk nie jest szczególnie opłacalny. LDPE – materiał, z jakiego są wykonane, jest cienki i lekki, przez co trudny do pozyskania w większych ilościach. Wyprodukowanie nowej torby foliowej zajmuje sekundę i jest często tańsze.
  7. Poza tym, plastiku nie można przetwarzać w nieskończoność. Po każdej obróbce jego włókna się kurczą, przez co powstaje surowiec gorszej jakości, mniej wytrzymały. Nadzieją na poprawę tej sytuacji są innowacyjne technologie, jak np. recykling chemiczny, w efekcie którego powstaje z surowca nie granulat a oleista ciecz.
  8. Pamiętać należy też, że niektóre produkty spożywcze, jak warzywa czy owoce, trzymane w foliówkach szybciej się psują. Zatrzymywana przez folię woda przyspiesza ich gnicie, co w efekcie przyczynia się do marnotrawienia jedzenia.

W takim razie, w co pakować zakupy? Jakie mamy alternatywy?

Najprostszym sposobem jest używać toreb foliowych wielokrotnie, aż rzeczywiście się zużyją i rozerwą. Nie jest to jednak rozwiązanie idealne i nie wyeliminuje problemu ich ciągłej masowej produkcji. Można zaopatrzyć się również w grubszą, wielorazową torbę plastikową lub bawełnianą i pamiętać, by zawsze zabierać ją ze sobą. Coraz częściej przy kasach dostępne są też jednorazowe torby papierowe, które mogą wydawać się naturalną, ekologiczną alternatywą dla foliówek. Pamiętać jednak należy, że każdy produkt, który z zasady jest jednorazowy – staje się niepotrzebnym odpadem. Innym pomysłem na zapakowanie swoich sprawunków jest wiklinowy koszyk czy tradycyjny plecak

Tymczasem popularne “zrywki” w łatwy sposób zastąpić można bawełnianymi czy poliestrowymi woreczkami wielorazowego użytku, jakie coraz częściej oferowane są w sklepach. Zapakować do nich można nie tylko warzywa czy owoce, ale także inne produkty sypkie dostępne na wagę. Na działach z produktami na wagę czasem dostępne są również bezpłatne torebki papierowe. Pamiętać też należy, że kasze, ryże czy warzywa strączkowe z powodzeniem zapakować możemy do słoików, które wcześniej odtarujemy na sklepowej wadze. Natomiast po sery czy wędliny możemy pójść z własnym wielorazowym, plastikowym pudełkiem. Takie działania w duchu zero waste są coraz bardziej popularne!

***

Aby zrozumieć, jak konsumpcjonizm wpłynął na nasze postrzeganie świata i samych siebie oraz, czy jest coś co możemy zrobić, żeby sprzeciwić się eksploatacji natury, serdecznie polecamy GOZcast.